czwartek, 18 grudnia 2014

symptomy wigilijne.

o świętach przypomina mi radio w pracy oraz emitowane w sklepach kolędy.
a, i kurier, co dostarcza kolejne paczki zamówione via Internet.
ponieważ spędzamy je w tak zwanych gościach, w domu mam ład i porządek.
nie lepię uszek, nie przesiewam maku na kutię, w wannie nie pływa mi karp z łuską złotą.

we wtorek udam się tylko do kosmetyczki celem wyregulowania brwi,
by przywitać pierwszą gwiazdkę olśniewająco.

tymczasem lecę po zapas przypraw do grzańca.
zamierzam upić się ciociosanem.

19 komentarzy:

  1. o proszę jaki luzik. to mi się podoba. a biorąc pod uwagę mój dzisiejszy nastrój spadkowo-niżowy chętnie bym się przyłączyła. do tak zwanego upicia.
    a brwi rzecz najważniejsza bezapelacyjnie. i hennę sobie strzel:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hennę, mówisz? w sumie mam ciemne, więc oby efekt Fridy nie wyszedł ;)

      Usuń
    2. hehe efekt Fridy to nie byłoby fajne;) ja jestem maniaczką i posiadaczką przyciemnionych henną i możliwie naturalnych w zarysie brwi. taki bzik:)

      Usuń
    3. kobieta bez bzika to nudna kobieta, zatem jest dobrze ;)
      a na to picie to zapraszam, a juści ;)

      Usuń
  2. O to to, kosmetyczka! Dobrze, że mi przypomniałaś. Ja umówię się na poniedziałek. We wtorek już pojadę w te tzw. gości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzwoń już jutro, bo może mieć grafik napięty!
      a potem to już tylko w te gości jedź. z chlebem, mniemam, że pysznym :)

      Usuń
    2. Moja ma luz przed świętami ;)
      Oczywiście, że z chlebem i jeszcze z ciastkami i śledziem :))

      Usuń
    3. a'propos śledzi, ja do nich dorosłam ;)

      Usuń
  3. i jest lusss, blus i ciociosan.. chyba mam trochę : zazdro.
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam też grzańca galicyjskiego, jakby co, więc zapraszam ;)

      Usuń
  4. Czyżbyś zamówiła sobie szlafroczek via internet?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie nie nie, acz rozważam taki zakup :)
      boję się jeno, że zbyt przylgnę do onej odzieży ;)

      Usuń
  5. heh.... bywanie "w gościach" ma swoje zalety ;) ale też jedną wadę: nic w domu nie pachnie, a ja tak lubię wprowadzać się aromatami w świąteczny nastrój ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja raczę się świeczkami o imbirowo-cynamonowo-waniliowo-piernikowo-pomarańczowych zapachach ;)

      Usuń
  6. Dobrego upijania :)... Fajnie spędzić święta w gościach i nie musieć myśleć o tych wszystkich rzeczach koniecznych do zrobienia ;/... Ja nie obchodzę świąt, ale na wigilię jadę do rodziców. Może jakieś ciasteczka upiekę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Juz od listopada bebnia o swiętach... lece pakowac prezenty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja podobnie, w gościach, nie lepię więc też nic i nie piekę. Miłego, spokojnego czasu Świątecznego!

    OdpowiedzUsuń

dziękuję Wam za każde słowo. słowo daję ;)

komentarze moderuję po 5 dniach od wpisu dla wygody własnej, inaczej się pogubię :)